Nie czekając na możliwe rozwiązania na poziomie unijnym, Włochy próbują na własną rękę załatwić dotkliwą dla biznesu transmisji sportowych sprawę powolnego reagowania na zgłoszenia o naruszeniach. Krajowa regulacja ma narzucić wprowadzenie systemu szybkiego blokowania pirackiego streamingu, który ma umożliwić identyfikację stron kradnących sygnał i ich zamknięcie w ciągu 30 minut. Początkowa data 8 sierpnia, zbiegająca się z rozpoczęciem nowego sezonu piłkarskich mistrzostw, została na razie przesunięta na październik. Jak się okazuje, realizacja jest trudniejsza niż zakładano i wymaga zorganizowania „technicznego okrągłego stołu” z udziałem stron odpowiedzialnych za implementację, aby dopracować wszystkie szczegóły procedury blokowania. Równolegle Włochy zrobiły postęp na gruncie karania użytkowników końcowych. Zgodnie z nowym prawem, konsumenci kupujący pirackie pakiety IPTV ryzykują karę grzywny w wysokości 5 tys. euro, a osoby transmitujące nielegalnie – karę więzienia. Nie mamy informacji, kto i jaką drogą miałby je nakładać, oraz ilu odbiorców i nadawców zostało już ukaranych.
Źródło: la Repubblica