W połowie października ofiarą hakerów padł średniej wielkości globalny piracki serwis hostingowy StreamHub.to. Wykradziona baza danych została opublikowana na jednym z forów hakerskich, a następnie szybko usunięta. Osoby mające kontakt z tym materiałem twierdzą, że zawierała ona dane kilku tysięcy uploaderów parających się zarobkowym rozpowszechnianiem plików prawnoautorskich w zamian za wynagrodzenie wypłacone przez operatora StreamHub na podstawie liczby pobrań bądź odtworzeń. Wśród uploaderów mają znajdować się dane ok. 80 uploaderów o polsko brzmiących pseudonimach lub emailach. W międzyczasie StreamHub powrócił do działania z poszatkowaną biblioteką, i na razie z trudem stara się kontynuować działalność.
Źródło: APP